Nie mija ogromna moda na miejską dżunglę - city joungle albo też home joungle. Wystarczy zerknąć na instagrama albo pinterest, aby przekonać się, że ludzie wciąż pragną otaczać się gąszczem roślin, najczęściej dość egzotycznych i co tu dużo mówić, potrzebujących dość określonych warunków rozwoju, zwłaszcza na początku wegetacji. Dlatego na rynku dostępne są narzędzia umożliwiające hodowlę nawet najbardziej wymagających gatunków nawet na dziesiątym piętrze bloku w centrum dużego miasta. Taki sprzęt jak chociażby growboxy, pozwala stworzyć swój mały kawałek dżungli także w jej miejskim odpowiedniku.

Dla siebie i dla innych

Growboxy do hodowli roślinBez znaczenie, jaki jest cel naszej hodowli - czy to z ogromnej miłości do roślin i chęci posiadania jak największej ich liczby, czy też dlatego, że coś, co na początku było pasją powoli kiełkuje w stronę pomysłu na biznes. Nie ukrywajmy, egzotyczne rośliny są dość drogie, a ich ceny potrafią szybowac naprawdę wysoko. Niemniej ich popularność wciąż nie spada, a ludzie potrafią wydawać na ich zakup niebotyczne sumy. Dlaczego by z tego nie skorzystać i nie założyć swojej własnej, chałupniczej hodowli? Wystarczy kilka metrów i nasz pierwszy growbox. No właśnie, co to właściwie jest growbox?

Mikroklimat w mikroskali

Growboxy to nic innego jak swego rodzaju namioty służące do uprawy roślin. Szczelnie zamknięte pomieszczenie pozwala na tworzenie ściśle określonych ekosystemów, o odpowiedniej temperaturze, nawodnieniu, typie podłoża czy wilgotności powietrza. Warunki, których nie jesteśmy w stanie zapewnić roślinom w naszym klimacie a nawet z użyciem szklarni (jeśli oczywiście posiadamy takową), są teraz możliwe właśnie dzięki growboxom. Na rynku znajduje się ogromna oferta tego typu urządzeń, które dostępne są zarówno w wersjach dla początkujących - nie są więc zbyt duże, pozwalają na podstawowe czynności i nie kosztują zbyt wiele - oraz na growboxy idealne dla osób, które zajmują się hodowlą roślin już na profesjonalnej stopie.

Choć growbox jest pewnym wydatkiem, to te najtańsze modele nie będą stanowić zbytniego ciężaru dla naszego domowego budżetu, a z pewnością popchną naszą pasję i marzenie o posiadaniu własnej dżungli w centrum miasta na zupełnie nowy poziom. Jeśli jesteśmy zapalonymi hodowcami, którzy pragną zacząć zarabiać na swojej miłości do roślin, to wtedy nie warto myśleć już o growboxie w kontekście wydatku, ale inwestycji, która w krótkim czasie zwróci nam się z nawiązką. Wystarczy kilka metrów wolnej przestrzeni i ogromne serce do roślin, a one odwdzięczą nam się swoim pięknem,